W książce "Premier" będącej długą rozmową z Tomaszem Lisem jest fragment o okolicznościach wystawienia Magdaleny Ogórek na urząd prezydenta RP. Jestem o to często pytany zatem przytaczam stosowny tekst.
Magdalenę Ogórek znałem słabo, a w tym decydującym momencie, kiedy musieliśmy zdecydować się, kto będzie startował, jej nazwisko wymienił mi Leszek Aleksandrzak, który dobrze znał panią doktor z bliskiej współpracy w ekipie Grzegorza Napieralskiego. W 2011 r. była kandydatką SLD w wyborach parlamentarnych z okręgu Rybnik.
Nasz problem polegał na tym, że nikt się nie chciał zgodzić, żeby startować przeciwko Komorowskiemu, który miał wygrać w pierwszej turze bez żadnych problemów. Pierwszą rozmowę odbyłem z Barbarą Nowacką. W śródmiejskiej kawiarni usłyszałem uprzejmą odmowę. Nowacka była pewna, że Janusz Palikot wystartuje w wyborach, schowała zatem głęboko własne ambicje. Lojalność Nowackiej wobec własnego szefa zrobiła na mnie spore wrażenie.
Następnym rozmówcą był prof. Grzegorz Kołodko. Roztaczałem przed znakomitym ekonomistą zalety tego pomysłu, ale Kołodko pozostał nieugięty. Nie kwestionował swoich kompetencji na stanowisko
głowy państwa, ale szanse na jego objęcie szacował na bliskie zeru. Kołodko uważał, że Komorowski wygra wybory w pierwszej turze, nie ma zatem sensu stawać do z góry przegranej batalii.
Tomasz Kalita w imieniu młodszych działaczy SLD zaproponował Wojciecha Olejniczaka. Jeszcze tego samego dnia zadzwoniłem do Waszyngtonu, gdzie przebywał. Olejniczak okazał wstępną akceptację,
ale poprosił o czas do namysłu. W następnych rozmowach odrzucił możliwość kandydowania.
Następnymi rozmówcami byli: Katarzyna Piekarska i Ryszard Kalisz. Piekarska, jak to ma w zwyczaju, mnożyła wątpliwości, Kalisz zgodził się od razu. Miał tylko jeden warunek. Chciał być kandydatem całej
lewicy. Twierdził, że to nie będzie trudne, jako że jest akceptowany w różnych centrolewicowyc…
🐦🔗: https://nitter.cz/LeszekMiller/status/1733140134730580234#m
[2023-12-08 15:03 UTC]