Była marszałek Sejmu żali się, że posłowie dawnej opozycji którzy ją chwalili i doceniali jej pracę, teraz unikają jej wzroku. Wypili u niej kawę, mówili o problemach osobistych, ale i o tych związanych z wykonywaniem swojego mandatu. Przychodzili z kwiatami, kiedy miała imieniny, albo był dzień kobiet. Dziś mówią takie rzeczy, że zastawia się, jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak szybko zmienić zdanie. Nie chcę martwić panią Witek, ale będzie jeszcze gorzej. Za jakiś czas dostrzeże oznaki krytyki i niechęci płynące także z własnego obozu. Będzie zmuszona do tłumaczenia się z wielu decyzji i jej wpływu na utratę władzy. Zauważy rosnącą konkurencję, która będzie ją wypychać z pierwszego planu, a także obojętność i lekceważenie ze strony osób, których nigdy by o to nie podejrzewała. Najtrudniej zachować się w pierwszych miesiącach, kiedy poczucie niesprawiedliwości i pragnienie rewanżu są największe. Niemniej poskromienie złych emocji daje szansę na odbudowę pozycji i następne polityczne życie.
🐦🔗: https://nitter.cz/LeszekMiller/status/1724907350253838535#m
[2023-11-15 21:48 UTC]