Kończmy z tym bredzeniem. Królestwo Polskie w latach 1815-1832 było niepodległe - dokładnie tak samo, jak po zawarciu Unii Lubelskiej; tyle, że wtedy królem był książę litewski, więc polskim rusofobom to nie przeszkadza. Z tym, że śp.Władysława Jagiełły nie można było zdetronizować, a śp.Mikołaja I można było. Co z głupoty zrobiono - i skończyło się fatalnie. Podobnie, jak detronizacja w 1704 śp.Augusta II Mocnego, króla wspólnego z Saksonią, skończyła się ruiną całego kraju...
Tak: Aleksander I/II i Mikołaj I nie byli wybierani. Ale nie byli wybierani również na carów Rosji; wybierani nie byli też ani Piastowie, ani Jagiellonowie - i w ogóle na świecie 99% monarchij jest dziedzicznych; "monarchia elekcyjna" to kolejny polski idiotyzm: umożliwiał obcym mocarstwom wpływanie na wybór władcy Polski!!
Na zakończenie: śp.Aleksander I/II nie był Rosjaninem, tylko Niemcem, Rosjan nie znosił, Polaków faworyzował. A Polacy zamiast Mu podsuwać kochanki, jak śp.Napoleonowi I p.Marię Walewską, buntowali się przeciwko "rosyjskiemu carowi".
Bo nie mogli sobie d***kratycznie powybierać!!!
---
A: w/s powstania "warszawskiego". Jest bezdyskusyjne, że śp.gen.Kazimierz Sosnkowski, Naczelny Wódz wojsk II RP, zabronił wszczynania tego powstania, a Radio MOSKWA do niego wzywało.
Postawienie (świadomej lub nie) sowieckiej agentury przed sądem wojennym, czego domagał się np. śp.gen.Władysław Anders, było jedyną słuszną decyzją. Oczywiście jej nie podjęto. Amen.
🐦🔗: https://nitter.cz/JkmMikke/status/1749550747941781932#m
[2024-01-22 21:52 UTC]