Zgadzam się, że desant na Budziak, gdzie powitaliby go z radością Rosjanie, Bułgarzy i Gagauzi, aż się prosi od dawna - ale przecież nie po to, by atakować Mołdowę, tylko by uderzyć od zachodu na Odessę i zająć Besarabię. I tu pytanie: kto i po co by niszczył most na Dniestrze?