To przykład jak uprawić nieuczciwą kampanię wyborczą. PiS szastając milionami, setkami milionów, miliardami na propagandę nie musi oczekiwać tępych fałszerstw w komisjach wyborczych. Stawianie „lewego krzyżyka” jest ryzykowne, a słanie np. listów, pism, ulotek, flag już nie.
RT @KrzysztofBrejza: Co za kłamcy. System rządów kłamców. Znajomy sołtys dostał od ministra rolnictwa taki list:
„Doczekaliśmy się wreszcie decyzji o uruchomieni…