Dla dobra śledztwa.
Natalka umierała w biały dzień pośród przechodniów obojętnych na leżące w śniegu dziecko, nie odnaleziona przez policję mimo błagań ojca o pomoc. Dla policji ważniejsze były „procedury” niż działanie. Zresztą te „procedury” też błędnie interpretowali i zastosowali. Podobnie jak ich koledzy z Wrocławia, którzy umarli w szpitalu postrzeleni w głowę przez konwojowanego do aresztu bandytę. Oni z kolei procedury w ogóle zignorowali, co umożliwiło skutemu kajdankami mordercy zastrzelenie ich z broni, której wcześniej u niego nie znaleźli. Te śmierci są tragicznym znakiem upadku policji jako instytucji zaufania publicznego, profesjonalnie broniącej prawa i obywateli przed bezprawiem. PiS i Komendant Główny Szymczyk potrzebowali ośmiu lat, żeby zamienić komisariaty w urzędy zawalone biurokracją, a policję w umundurowaną formację partyjną chroniącą wyłącznie prezesa Kaczyńskiego, jego partię i smoleńską paranoję.
Czworobok policyjnych samochodów ustawionych ciasno przed jego domem, by demonstranci nie mieli dostępu w jego pobliże, ubrany po cywilnemu policyjny antyterrorysta wysłany na ulicę, żeby bił pałką protestujące kobiety, dziewczyna uczestnicząca w proteście Strajku Kobiet, której podczas zatrzymania policjant złamał rękę, posłanka na Sejm siłą wpychana do radiowozu, bo podczas wiecu Morawieckiego informowała o „aferze wizowej”, policjanci ścigający kobiety za użycie tabletki poronnej – to są znaki firmowe pisowskiej policji Szymczyka.
Jego sumienie obciąża ponad 30 śmierci ofiar policyjnych interwencji. Byłem wstrząśnięty, gdy o tym przeczytałem. Tę liczbę, w rozmowie z dziennikarką
http://OKO.press
podała pani
Hanna Machińska, prawniczka z Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zdaniem w ciągu ostatnich pięciu lat (od 2018 roku) po interwencji policji życie straciły w Polsce co najmniej 34 osoby! Pani Machińska, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich twierd…
🐦🔗: https://nitter.cz/LeszekMiller/status/1732486877045764317#m
[2023-12-06 19:47 UTC]