Myślałem, że tylko wyjątkowe chytruski wskażą na opcję (B - noworodki w Watykanie) - bo niby skąd w Stolicy Apostolskiej niemowlęta?!? To tylko szukający wszędzie absurdów Korwin-Mikke mógł wymyśleć.
A jednak tak jest:
https://database.earth/population/holy-see/infant-mortality-rate
Zsuńcie się na dół - a włos Wam zjeży się na głowie!
Najpierw jednak wprowadzenie: jak tam wsurfowałem? Z wnioskami.
Otóż szukałem prostych danych o urodzeniach dzieci. I z przerażeniem stwierdziłem, że coraz wyraźniejsze jest obserwowane przeze mnie od dawna zjawisko: coraz trudniej znaleźć proste dane. Zamiast liczby urodzin wciskano mi płodność na 1000 ludności - na przykład.
Za PRL nie było komputerów, ale gdy wziął człowiek do ręki "Rocznik Statystyczny", to wszystko było często fałszywe, ale jasne i proste. Obecnie nie. Dawniej człowiek wchodzil na stronę np. ministerstwa - i widział, kto jest ministrem, jakie są tam departamenty, jakie są do nich telefony. Teraz na stronie głównej jest masa obrazków pokazujących jak ministerstwo walczy z GlOciem albo z dyskryminacją - a znalezienie telefonu do właściwego urzędnika to ciężka praca! Nie zawsze uwieńczona powodzeniem.
Otóż gdy wreszcie znalazłem portal
http://database.earth
odtchnąłem z ulgą. Strona poważna, prywatna, firmowana przez Wikipedię, Forb'sa, Twitter, posługująca się otrzymanymi od ONZ danymi z poszczególnych państw, zapewniająca, że niczego nie będzie przekręcać z powodów politycznych (ha!), rozsądnie podzielona na działy.
Ale przy próbie znalezienia danych - po prostu zdębiałem.
Podany przykład Stolicy Piotrowej jest skrajny. Jak Państwo widzieli wykres śmiertelności noworodków pokazuje (jak w wielu państwach) zmniejszającą się ich liczbę. Przy okazji tłumaczy, że ta śmiertelność wśród niemowląt spada w wyniku polepszającej się w Watykanie higieny, coraz większej liczby mamek itp. Cały obszerny rozdzialik "wyjaśnia" to zjawisko.
Tyle,…
🐦🔗: https://nitter.cz/JkmMikke/status/1754636885962457520#m
[2024-02-05 22:43 UTC]