Dwie RÓŻNE sprawy. Dwa błędy.
W Tbilisi zagrożenie było POLITYCZNE i w tej kwestii kompetentny był Prezydent; pilot powinien był bez słowa wykonać rozkaz.
W Smoleński zagrożeniem była MGŁA. W ocenie stanu mgły kompetentny był pilot. Prezydent nie powinien był w to ingerować.
RT @RomualdChrusci1: @czesioWberecie @RyszardZajaczk3 @GiertychRoman Tu jeszcze po Gruzji:
"Prezydent wszedł do kabiny pilotów, padło pytanie, czy wiem, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.…
🐦🔗: https://n.respublicae.eu/JkmMikke/status/1645475478575398912