Czego ja dożyłem! Za Stalina zdarzało się, że mniej postępowi artyści byli po cichu zamilczani, a "reakcyjni" (Wagner!) tępieni. Hitler zwalczał Heinego otwarcie. Ale ci :
https://kultura.onet.pl/wywiady-i-ajdaki/te-gwiazdy-muzyki-wspieraly-kreml-zaliczyly-koncertowa-wpadke/lw94h01?utm_source=detal&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_detal_popularne
nie tylko nie wstydzą się, ale nawet chlubią tym, że cenzurują... muzykę poważną!!!
🐦🔗: https://n.respublicae.eu/JkmMikke/status/1631021739252813831