Przywódców powstania "styczniowego" i "listopadowego" nie witano aż tak entuzjastycznie w parlamentach Paryża i Londynu, bo robili Rosji niewielką szkodę. A frajerzy znad Dniepru gotowi są dla interesów homo-AngloSasów poświęcić połowę narodu, więc trzeba ich fetować do upojenia!
RT @aneczka07: Głośne owacje powitały Zełenskiego w brytyjskim parlamencie
🐦🔗: https://n.respublicae.eu/JkmMikke/status/1624081751239688192