Nie rozumiem? CI SAMI ludzie, którzy chcą mówić "w Ukrainie" (czy mam mówić, że byłem "w Śląsku" - i "na Małopolsce"?!?) nazwisko p.Witalisa Kłyczko piszą i czytają po rosyjsku, czyli "Kliczko"!
Na szczęście "Witalis" zarówno po rosyjsku, jak i po ukraińsku, brzmi "Witalij".