Natomiast dzisiejsi politykierzy, zamiast rozwiązywania w zaciszu gabinetów prawdziwych problemów, znakomicie potrafią grać na uczuciach L**u robiąc mądre miny i umiejętnie wykrzykując zestawy słów, które nic nie znaczą i których po dwóch dniach nikt nie pamięta. Nawet oni sami.