Spotkane w Karwii niezbyt udane: niewiele ponad 100 osób mających utrudniony odbiór (nie najszczęśliwsze miejsce) i brak głośnika (miałem tylko maleńką tubę). Reszta palce lizać.
We Władysławowie ktoś spytał: "Czemu Pan może chodzić bez ochrony, a pp.Kaczyński i Tusk się boją?"