Napięcie w PiSie w/s p.prez.Adama Glapińskiego jest tak ogromne, że widać, że tu nie chodzi tylko o mniejszą czy większą inflację - ani o to, czy następca byłby lepszy, czy gorszy: za tym MUSZĄ kryć się jakieś podejrzane machinacje lub wręcz machlojki. Wniosek chyba oczywisty...