Ktoś zakłada chlewnię. We wsi smród nie do wytrzymania. Mieszkańcy piszą listy do wójta, starosty - teraz przyszli do Sejmu. Zamiast wynająć adwokata by wytargował solidne odszkodowanie.
Ale czy polski sędzia pojedzie na wieś, by sprawdzić, jak wielki jest ten smród?
A powinien!