Po tym, jak wiceminister klimatu w rządzie Tuska ogłosiła w Brukseli, że Polska zgadza się na plan ograniczenia emisji o 90 proc. do 2040 roku, wśród polityków
https://nitter.cz/search?q=%23Koalicja13grudnia
wybuchła panika.
https://nitter.cz/KosiniakKamysz
- który jest przecież szefem MON i ma tam się czym zajmować - pośpieszył z zapewnianiem, że była to tylko „indywidualna opinia wiceminister”.
To jak to jest, rząd Tuska wysyła ministrów na spotkania, żeby ci ministrowie wygłaszali tam „osobiste opinie”? Dziwna praktyka, niespotykana w świecie.
Dziwnym trafem, europejskie media nie zauważyły, że chodzi o „indywidualną opinię” i szeroko informują o wsparciu rządu Tuska dla radykalnego ograniczenia emisji. Dziennikarze, co logiczne, uznali, że skoro wiceminister coś mówi publicznie, to jest to oficjalne stanowisko rządu.
Jeśli rząd Tuska nie popiera ograniczenia emisji o 90 proc., to jakie jest w takim razie jego stanowisko? Polacy muszą wiedzieć, co rząd zamierza zrobić w tej bardzo ważnej sprawie.
🐦🔗: https://nitter.cz/BeataSzydlo/status/1747265051290140887#m
[2024-01-16 14:30 UTC]